- Kamunikat.org
- Бібліятэка
- Кнігазборы
- Калекцыі
- Іншае
Tempus fugit ... czas ucieka, tempus edax rerum ... czas — pożeracz rzeczy — tak pisał Owidiusz w swych Metamorfozach. Pozostaje jednak pamięć, jej postoje, wydające sygnały, impulsy i podniety, które są tym silniejsze, im większe było zakorzenienie w określonej kulturze, w „ziemi rodzinnej”, „ojczystej glebie”, w swej „małej Ojczyźnie” jako archetypach tożsamości. Poszukiwanie niezbywalnej wiarygodności staje się niejednokrotnie podnietą do twórczości literackiej. Chęć zachowania w słowie pisanym przekazu kulturowego przodków i swego środowiska stanowi nakaz wewnętrzny i swego rodzaju imperatyw twórczy pisarzy i poetów podążających tropami własnej tożsamości. Toteż Helena Aniszewska z domu Kozak urodzona w Białowieży sięgnęła po pióro. Przedwojenna Białowieża składała się z wielu narodowości: Białorusinów, Polaków, Żydów, Ukraińców, Rosjan. Wszystkie narodowości wnosiły coś do wspólnej skarbnicy kultury wzajemnie oddziaływując na siebie. Białorusini posługiwali się językiem miejscowym zbliżonym do białoruskiego języka literackiego. W tym języku śpiewano, opowiadano, odprawiano obrzędy. Polskie instytucje i szkoła upowszechniały kulturę polską. Stąd też u wielu twórców z polsko-białoruskiego pogranicza występuje swoisty bilingwizm i odczuwają oni potrzebę pisania w dwóch językach. (prof. B. Białokozowicz, Impulsy pamięci i tropy tożsamości, фрагмэнт)