Смак жыцця

Вершы, апавяданні

Анішэўская Алена


posłowie — пасляслоўе

Tempus fugit ... czas ucieka, tempus edax rerum ... czas — pożeracz rzeczy — tak pisał Owidiusz w swych Metamorfozach. Pozostaje jednak pamięć, jej postoje, wydające sygnały, impulsy i podniety, które są tym silniejsze, im większe było zakorzenienie w określonej kulturze, w „ziemi rodzinnej”, „ojczystej glebie”, w swej „małej Ojczyźnie” jako archetypach tożsamości. Poszukiwanie niezbywalnej wiarygodności staje się niejednokrotnie podnietą do twórczości literackiej. Chęć zachowania w słowie pisanym przekazu kulturowego przodków i swego środowiska stanowi nakaz wewnętrzny i swego rodzaju imperatyw twórczy pisarzy i poetów podążających tropami własnej tożsamości. Toteż Helena Aniszewska z domu Kozak urodzona w Białowieży sięgnęła po pióro. Przedwojenna Białowieża składała się z wielu narodowości: Białorusinów, Polaków, Żydów, Ukraińców, Rosjan. Wszystkie narodowości wnosiły coś do wspólnej skarbnicy kultury wzajemnie oddziaływując na siebie. Białorusini posługiwali się językiem miejscowym zbliżonym do białoruskiego języka literackiego. W tym języku śpiewano, opowiadano, odprawiano obrzędy. Polskie instytucje i szkoła upowszechniały kulturę polską. Stąd też u wielu twórców z polsko-białoruskiego pogranicza występuje swoisty bilingwizm i odczuwają oni potrzebę pisania w dwóch językach.

Autorka niniejszego tomiku adresuje swoją twórczość głównie do czytelnika białoruskojęzycznego. Ale w życiu zawodowym i społecznym tkwi głęboko w żywiole polskim. Wrażliwość na otaczający świat, przemiany i zawirowania, a także losy jednostki ludzkiej znajdują swoje odbicie w jej twórczości polskojęzycznej. Jest członkiem Klubu Poetyckiego Kobiet przy Zarządzie Głównym Ligi Kobiet Polskich. Klub, prowadzony przez działaczkę społeczną i poetkę Marię Burską-Przybora istnieje od 1972 r. Klub wydał już kilka zeszytów poetyckich, w których zamieszczone były również wiersze Heleny Aniszewskiej. W tym wydaniu zamieszczono również kilkanaście wierszy napisanych po polsku.

Białoruska twórczość Heleny Aniszewskiej wpisuje się tematycznie i problemowo przede wszystkim do kontekstu i tradycji tzw. „Białowieżan” to znaczy Białoruskiego Stowarzyszenia Literackiego „Białowieża”. Stowarzyszenie to działa w Polsce od 1958 roku. I nie jest rzeczą przypadku, że w tym zbiorze znajduje się utwór pt. Наш Парнас, który nawiązuje niejako do XIX-wiecznego poematu białoruskiego Тарас на Парнасе. Poetka z dystansu i podchwytliwie, z dużą dozą dobrotliwej ironii, a miejscami nawet lekkiego pastiszu prezentuje tu sylwetki takich „Białowieżan”, jak Wiktor Szwed, Aleś Barski (Aleksander Barszczewski), Jerzy Wołkowycki, Sokrat Janowicz, Jan Czykwin, Michał Szachowicz, Mikołaj Hajduk, Włodzimierz Hajduk, Bazyli Pietruczuk i inni. Nie pomija i poetek. Pisze o nich:

А ўжо заселена гара багата!
Узяліся тут адкульсь дзяўчаты:
Ірына, Зося, Міра, Ада —
таленавітая брыгада.
І ўсе чапляюцца наверх,
там Надзя спеліць верш.

Imiona tu są jednoznaczne i bez trudu można rozszyfrować nazwiska tych białoruskojęzycznych autorek, które weszły na białoruski Parnas.

Odpowiednia szata językowa i stylistyczna, użycie z lekka wartościujących epitetów i parafraz, porównań i metafor poetyckich nadaje całości pewne cechy spójności. Наш Парнас wyróżnia się korzystnie bogactwem i aktualnością treści z zakresu białoruskiego życia literackiego i społeczno-kulturalnego w Polsce.

Helena Aniszewska, zastanawiając się nad losem białoruskojęzycznej twórczości w Polsce i perspektywami jej rozwoju, optymistycznie konkluduje:

На „Ніве” ўсё штось даспявала,
калі быў ураджай, калі засуха...
Але не варта падаць духам:
мінулае ацэньваць можна так і сяк.
мы не загінем шчэ,
я бачу, падрастае маладняк.

Autorka, roztrząsając problemy egzystencji ludzkiej, sięgnęła do rozważań folozoficznych, zawartych w „Wesołych smutkach” Tadeusza Kotarbińskiego i niektórych wierszach Wisławy Szymborskiej. Dokonała ich przekładu na język białoruski. Niektóre z nich prezentowane są w niniejszym tomiku. Jest też autorką opowiadań, nowel i szkiców pisanych w języku białoruskim. Utwory te były już publikowane w tygodniku „Ніва”, kalendarzach białoruskich, almanachu Белавежа i antologii Гасцінец wydanej w 1992 roku pod redakcją Jerzego Wołkowyckiego. Nawiązują one do tradycji ludowych, zwyczajów, obyczajów, wróżb i przesądów (Шчадруха, Сухое лета). Są też opowiadania zaczerpnięte z wrażeń i doznań własnego życia i przyjaciół (Цыган і салаўі, Прыгода ў Бургасе), nawiązujące do miłosnych zalotów koni w myśl zasady „ўсё жывое кахаецца вясною” (Вясна), ukazujące powojenny awans społeczny tzw. ludności tutejszej (Смак жыцця). Stanowią one swoisty dokument miejsca i czasu. Pożegnanie odchodzącego stylu życia sygnalizuje równocześnie jego nostalgiczne piękno, co też stara się uchwycić autorka w swojej twórczości zarówno poetyckiej jak i prozatorskiej.