- Kamunikat.org
 - Бібліятэка
 - Кнігазборы
 - Калекцыі
 - Іншае
 
Nie owinął cię w uścisk orłowy Sztandar pułku, na grzmiącej lawecie Ani-ć warta nie stała u głowy, Ani-ć trumny nie przybrano w kwiecie. Padłeś krwawy, między krwawe wrzosy I twe oczy patrzą wprost w niebiosy. I pytają gwiazdy: «Którędy droga Do Ojczyzny? Gdzie powietrzne szlaki, Kędy ręka wszechmocnego Boga Wiedzie duchy i wędrowne ptaki? Czy dróg innych nie ma dla rycerza, Co w poselstwie do stolicy zmierza?