- Kamunikat.org
- Бібліятэка
- Кнігазборы
- Калекцыі
- Іншае
Co pewien czas na łamy naszej gazety wraca temat lokalnych nazw w gminie Gródek. Kilka miesięcy temu wspominaliśmy o tablicach w Zubrach, tym razem bierze je na swój warsztat pani Wiera Tarasewicz, która we wstępie swojego artykułu pisze: „Tak, jak w wielu innych miejscowościach, tak i w Gródku, od dawien dawna mieszkańcy w celu ułatwienia komunikacji, wymyślili sobie nazwy wyróżnionych miejsc – nigdzie więcej nie spotykane. Młode pokolenia coraz mniej mają z nimi styczności, ale ci lekko starsi jeszcze o nich pamiętają. Może warto je przypomnieć?” Na jej pytanie odpowiadam – po trzykroć warto. Warto o tym pisać, bo dzięki temu młodszym gródczanom umoszczą się w głowach, a starsi je z sentymentem powspominają. Wiecie, gdzie jest „Sażałka”, „Ostrawo”, „Płocko”, „Baheniec”, „Radziławo”, „Czabataroûka”, „Dylowiennik”? Pamiętam takie wiosny, kiedy w kwietniu lub maju, chodziłam na bosaka po „Baheńcu”, brocząc po kostki w wodzie, ale przyznaję, że pomimo bliskiego sąsiedztwa o „Dylowienniku” nie słyszałam. Z okazji Dnia Sołtysa przypadającego na 11 marca, wymyśliliśmy nowy trzyczęściowy cykl – „Poznajcie naszych sołtysów”. Zadałam im kilka pytań i w I części prezentujemy cztery sylwetki sołtysów i sołtysek, w kolejności alfabetycznej sołectw.