Po I wojnie światowej władze Rzeczypospolitej traktowały prawosławie jako relikt zaborczy i z niechęcią odnosiły się do jego wyznawców. Rozpoczął się okres rewindykacji i walki o prawa do świątyń i monasterów Kościoła prawosławnego, czas wielkiej próby dla Cerkwi i jej wiernych. Świątynie pozostawione bez opieki stały się obiektem licznych grabieży i napadów. Powracający do domów „bieżeńcy” spotkali się w odrodzonej II Rzeczypospolitej z jawną niechęcią, a nawet wrogością. W latach 1919-1924 wyznawcy Kościoła katolickiego samowolnie, bez czekania na decyzje władz państwowych, zajmowali cerkwie, które potem zamykano, zamieniano na kościoły łacińskie. Prawosławni mieszkańcy Rzeczypospolitej zmuszeni byli ponownie stanąć w obronie własnych obiektów sakralnych. Przyjrzyjmy się bliżej położeniu prawnemu Kościoła prawosławnego w II Rzeczypospolitej, ażeby zrozumieć uwarunkowania społeczno-polityczne związane z działalnością bractw cerkiewnych w tym okresie.
Normalizacja struktury zewnętrznej Kościoła prawosławnego w II Rzeczypospolitej zmusiła do prawnego uregulowania stosunków z władzami państwowymi. Proces formowania się tych stosunków na zasadzie ustrojowej i materialnej trwał niezmiernie długo i był bardzo skomplikowany. Nowe warunki polityczne wymagały zupełnie odmiennego podejścia do spraw Kościoła prawosławnego, bowiem na świeżo wcielonych do państwa ziemiach wciąż obowiązywało ustawodawstwo wyznaniowe państw zaborczych1. Traktat wersalski z dnia 28 czerwca 1919 r. narzucał zobowiązania wobec mniejszości narodowych i wyznaniowych, które władze nowo powstałej Rzeczypospolitej musiały zaakceptować. Rząd polski zobowiązał się do zapewnienia wszystkim mieszkańcom kraju, bez różnicy religii i narodowości oraz języka, ochrony swobodnego wykonywania praktyk religijnych, równości praw cywilnych itd. Zobowiązania rządu polskiego znalazły odzwierciedlenie w konstytucji z 17 marca 1921 r., która dała podstawy nowemu porządkowi prawnemu oraz nakreśliła w zarysie założenia polityki wyznaniowej i zasady wolności religijnej. Założenia te zostały umieszczone w rozdziale piątym konstytucji: „Powszechne prawa i obowiązki obywatelskie”2. W świetle konstytucji marcowej Kościół prawosławny w Polsce należał do wyznań uznanych przez państwo, ale nie posiadających unormowanego położenia prawnego3.
Pierwsze próby uregulowania sytuacji Kościoła prawosławnego nastąpiły w styczniu 1922 r. na zwołanym przez metropolitę Jerzego pierwszym soborze biskupów. Próby te były podyktowane reakcją władzy państwowej na intensywne działania patriarchy moskiewskiego Tichona zmierzające do podporządkowania swej jurysdykcji Kościoła prawosławnego w II Rzeczypospolitej4. Ponieważ droga pełnego porozumienia się z biskupami prawosławnymi zawiodła, wówczas przedstawiony przez rząd projekt regulacji prawnych dotyczących Kościoła prawosławnego, z naniesionymi w czasie pertraktacji poprawkami, 30 stycznia został podpisany a 16 lutego opublikowany przez ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Antoniego Ponikowskiego w „Monitorze Polskim” i „Dzienniku Urzędowym MWRiOP”. Tydzień później, 23 lutego 1922 r., MWRiOP powiadomiło biskupów i wojewodów, że ustalone w Tymczasowych przepisach o stosunku rządu do Kościoła prawosławnego w Polsce uregulowania mają moc obowiązującą z dniem ogłoszenia5. Tymczasowe przepisy były pomyślane jako prowizoryczna norma, która miała obowiązywać do czasu całkowitego prawnego uregulowania statusu Kościoła prawosławnego w Polsce. Jednak obowiązywały one przez wiele lat, stwarzając podstawę do działalności administracji państwowej w stosunku do prawosławia. Tymczasowe przepisy wzbudzały powszechną dezaprobatę wyznawców Kościoła prawosławnego i prawników, ale pomimo powszechnej krytyki stanowiły faktyczną podstawę do wzajemnych stosunków organów administracji państwowej z Kościołem prawosławnym6. Dnia 5 listopada 1924 r. Ministerstwo Sprawiedliwości w piśmie do MWRiOP stwierdziło: „Ministerstwo Sprawiedliwości ma zasadnicze zastrzeżenia, co do mocy obowiązującej Tymczasowych przepisów o stosunku Rządu do Kościoła Prawosławnego w Polsce”. Te i inne wnioski nie przeszkodziły jednak MWRiOP w podjęciu decyzji z dnia 21 października 1924 r. o rozszerzeniu mocy prawnej Tymczasowych przepisów na diecezję wileńską7. W tych okolicznościach powstała dwuznaczna sytuacja, albowiem wszedł w życie ze wszystkimi konsekwencjami dla Kościoła prawosławnego akt, w którego moc prawną wątpił nawet sam rząd. Tymczasowe przepisy regulowały prawne zasady funkcjonowania Cerkwi prawosławnej. Za reprezentację prawną Kościoła prawosławnego w Polsce uznany został sobór biskupów w tym składzie, w jakim odbył się on po raz pierwszy w styczniu 1922 r. Dla prawomocności uchwał wystarczała zgoda egzarchy (metropolity) i dwóch biskupów diecezjalnych. Wszyscy biskupi zostali zobowiązani do przysięgi na wierność państwu polskiemu, którą składano na ręce ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Atrybutem biskupa jest mianowanie, przenoszenie i usuwanie proboszczów. On też wskazywał wojewodzie kandydata na wakujące miejsce. Wojewoda mógł w ciągu dwóch miesięcy zgłosić zastrzeżenia do proponowanej kandydatury. Po upływie tego czasu zgodnie z instytucją kanoniczną biskup mianował duchownego na probostwo. O usunięciu lub przeniesieniu proboszcza powinien biskup zawiadomić starostę, a ten wiadomość tę przekazywał wojewodzie. Akty stanu cywilnego i inne dokumenty polecono prowadzić w języku polskim. Można było równolegle z językiem polskim wypisywać dokumenty w języku używanym przez parafian. W stosunku do władz państwowych i samorządowych biskupi powinni posługiwać się jedynie i wyłącznie językiem polskim jako językiem urzędowym. Język polski miał być obowiązkowo wykładany we wszystkich seminariach duchownych w państwie polskim. Uznano konsystorze duchowne w Warszawie, Krzemieńcu, Grodnie, Nowogródku i Wilnie. Zjazdy dekanalne odbywać się mogły po uprzednim zawiadomieniu właściwego starosty, a zjazdy diecezjalne — po uprzednim zawiadomieniu właściwego wojewody. Sobory generalne z udziałem laików zwołuje egzarcha za każdorazową uprzednią zgodą ministra WRiOP w składzie zatwierdzonym przez sobór biskupów. Tworzenie nowych stanowisk biskupów diecezjalnych i biskupów wikariuszy zależy od zgody rządu. Zmiany terytorialne diecezji i parafii nie mogą być dokonywane bez uprzedniego porozumienia się z ministrem WRiOP. Wizytacje pasterskie powinny być uzgadniane. Rząd, w myśl artykułów 111 i 113 konstytucji, zagwarantował ludności prawosławnej wolność publicznego odprawiania nabożeństw i wykonywania praktyk religijnych. Nauka religii dla uczniów prawosławnych w szkołach publicznych była obowiązkowa i miała być wykładana w języku ojczystym uczniów. Zezwolono na zakładanie bractw cerkiewnych, a ich statut podlegał zatwierdzeniu przez ministra WRiOP. Do czasu uregulowania w drodze ustawy sprawy uposażenia duchownych prawosławnych skarb państwa wypłacać będzie diecezjalnym biskupom i konsystorzom pobory. Wychowanie kandydatów na kapłanów należy do seminariów duchownych uznanych przez rząd. Program nauki podlegał zatwierdzeniu przez ministra WRiOP, który zatwierdzał również kandydatów na profesorów seminariów, wyznaczonych przez sobór biskupów. Kapłanem mógł zostać absolwent zagranicznych studiów teologicznych pod warunkiem uzyskania obywatelstwa polskiego i zgody państwa8.
Jak można zauważyć, powyższe przepisy pozwalały władzom zachować pełną kontrolę nad sprawami organizacyjnymi i personalnymi Kościoła prawosławnego w Polsce. Zmuszały one duchowieństwo do zachowania całkowitej lojalności wobec administracji państwowej. W ustroju cerkiewnym przyjęto zasady synodalno-konsystorskie, usuwając w ten sposób znaczenie czynnika świeckiego, co ułatwiło sterowanie organizacją Kościoła i zacieśniało więź państwa z Kościołem. Pominięto istotne sprawy dla Kościoła prawosławnego, takie jak np. osobowość prawna, kwestia stanu posiadania Kościoła, liczba parafii, uposażenie duchowieństwa, status bractw cerkiewnych. Od tej chwili stopień wolności życia wewnętrznego Kościoła zależał od postawy administracji rządowej i ministra WRiOP9. Ponieważ Tymczasowe przepisy nie były ustawą, nie mogły więc znieść ustaw byłego Cesarstwa Rosyjskiego, dlatego też brano je pod uwagę do czasu unormowania ustroju wewnętrznego i organizacji Kościoła prawosławnego w Polsce w drodze własnej ustawy. Zgodnie z wymogami konstytucji marcowej, w dalszym ciągu, obok prawa kanonicznego Kościoła prawosławnego sprzed 1917 r., obowiązywały przepisy prawne wydane przez państwo rosyjskie w przedmiotach położenia prawnego, ustroju i organizacji tego Kościoła i jego duchowieństwa, o ile przepisy te nie stały w sprzeczności z ustawami polskimi10. W tej złożonej sytuacji ważnym było określenie czy Kościół prawosławny w Polsce ma osobowość prawną i czy może występować przed sądami w spornych sprawach, np. majątkowych oraz zdefiniowanie położenia prawnego Kościoła w państwie drogą ustawową. Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że Kościół prawosławny w Polsce jako całość jest obecnie osobą prawną o charakterze publicznoprawnym, jednak do czasu uregulowania drogą ustawową swojego położenia nie może występować jako Kościół w sprawach sądowych. W jego imieniu mają występować konsystorze danej diecezji gdzie toczy się rozprawa11. Ponieważ Tymczasowe przepisy nie były zgodne z konstytucją marcową i nie normowały w sposób właściwy spraw Kościoła prawosławnego w Polsce wynikała oczywista potrzeba unormowania położenia prawnego Kościoła w sposób ustawowy. Przygotowanie odpowiedniego projektu wymagało czasu i było zadaniem niezbyt łatwym, tym bardziej że napotykało wiele przeszkód. Dotyczyły one przede wszystkim postawy samego Kościoła i spraw, które toczyły się między Kościołem rzymskokatolickim i rządem a Kościołem prawosławnym o sporne majątki i świątynie pounickie12.
Pierwszy projekt ustawy został przygotowany we wrześniu 1923 r. i przesłany do akceptacji metropolicie Dionizemu. W projekcie tym władze państwowe stały na stanowisku, że tylko im przysługuje prawo rozporządzania majątkiem kościelnym. Z kolei metropolita Dionizy uważał, że to Kościół prawosławny jest właścicielem posiadanych nieruchomości oraz dóbr, które nabędzie13. Pierwszy wstępny projekt ustawy opracowano w kwietniu 1924 r. i stał się on punktem wyjścia do szerokiej dyskusji na ten temat. Premier Władysław Grabski był zdania, że szczegółowe opracowanie ustawy należy odroczyć do czasu zawarcia konkordatu ze Stolicą Apostolską, tak aby dokument ten nie komplikował rokowań z Watykanem14. Po podpisaniu konkordatu, już 28 marca 1925 r. minister wyznań na posiedzeniu Rady Ministrów poinformował, iż w najbliższych dniach zostaną opracowane zasadnicze tezy projektu ustawy o położeniu prawnym Kościoła prawosławnego15. Dnia 13 kwietnia władze kościelne, mając na uwadze prowadzone przez MWRiOP prace nad projektem ustawy, opracowały i przedłożyły kodeks przepisów o wewnętrznym ustroju kościelnym pod nazwą Statut zasadniczy wewnętrznego kanonicznego ustroju Polskiego Autokefalicznego Świętego Kościoła Prawosławnego16. W artykułach Statutu stwierdzono, że Kościół prawosławny w Polsce utworzy Radę Metropolitalną, składającą się z duchownych i laików, która zapewniałaby metropolicie szersze oparcie społeczne w kołach świeckich i wzmocniła jego pozycję w stosunkach z rządem. Statut był sformułowany w sposób bardzo ogólny i nie ujmował wielu spraw, np. kwestii nauczania dzieci religii. Rząd starał się nie reagować na przedłożony statut, a prace nad ustawą zamarły17. W tej sytuacji Synod podjął próby znalezienia oparcia przeciwko rządowi w parlamentarnych klubach mniejszościowych, czym spowodował mocne zaniepokojenie w kręgach rządowych18. Metropolita zwołał również sesję Synodu, która odbyła się w okresie od 26 listopada do 3 grudnia 1925 r. W imieniu Synodu zwrócił się on do prezesa Rady Ministrów z memoriałem, w którym między innymi zwrócił uwagę, że w sprawie unormowania stosunku państwa do Kościoła prawosławnego sytuacja nie ulega poprawie, albo zmienia się na niekorzyść Kościoła prawosławnego, a Tymczasowe przepisy są przestarzałe. Po obszernym omówieniu sytuacji Kościoła prawosławnego w Polsce Synod uznał za niezbędne: złożenie ciałom ustawodawczym w 6-tygodniowym terminie projektu ustawy normalizującej sytuację prawną Kościoła; uregulowanie spraw budżetowych; przywrócenie Kościołowi jego własności ruchomej i nieruchomej; uregulowanie ilości i rozmieszczenia parafii prawosławnych; ograniczenie samowoli administracyjnej; zatwierdzenie statutu normatywnego bractw cerkiewnych. Synod zwrócił też uwagę na to, że biskupi katoliccy ustanawiają nowe parafie katolickie, tam gdzie władze świeckie zamknęły parafie prawosławne, a duchowni katoliccy zamknięte przez władze cerkwie wyświęcają na kościoły19. Na poparcie powyższego memoriału przedstawiciele duchowieństwa i wiernych, zebrani w dniach 10-12 stycznia 1926 r. w Warszawie, uchwalili memorandum popierające propozycje metropolity.
Podstawę do dalszych rokowań stanowił projekt MWRiOP, uzgodniony z metropolitą i zatwierdzony 14 kwietnia 1926 r.20 Po przewrocie majowym prace legislacyjne nad projektem zostały przerwane, a metropolita 25 maja 1926 r., wykorzystując nadarzającą się okazję, oświadczył w piśmie do ministra wyznań, że projekt z kwietnia nie zaspokaja jego oczekiwań i w związku z tym oczekuje wznowienia rozmów w tej sprawie21 Kilka tygodni później, 1 lipca 1926 r., Synod uchwalił projekt ustawy o stanowisku prawnym Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego22. Uchwały Synodu, wychodzące poza ramy przepisów, zostały przez rząd odrzucone23. W tej sytuacji metropolita rozpoczął poszukiwania poparcia w szerszych kręgach wiernych, organizując w styczniu 1927 r. w Poczajowie zjazd przedstawicieli duchowieństwa i świeckich. Zjazd zatwierdził kościelny projekt ustawy oraz statut. Wystosował również 26 marca 1927 r. memorandum do rządu. w którym krytykował Tymczasowe przepisy i domagał się unormowania prawnego położenia Kościoła prawosławnego w Polsce. Duchowieństwo natomiast zaczęło nadsyłać do MWRiOP memoriały oraz podejmować uchwały na diecezjalnych zebraniach dziekanów24. Pod wpływem wystąpień duchowieństwa i bractw cerkiewnych w 1928 r. w trakcie spotkania ministra wyznań Kazimierza Świtalskiego z metropolitą ustalono, że rząd powtórnie rozpatrzy projekt Synodu z 1926 r., a w razie jego odrzucenia przedstawi własny25. Jednak do 1930 r. ministerstwo nie podjęło żadnej inicjatywy w tej sprawie. Do zwolnienia tempa pracy rządu przyczynił się zapewne specjalny zjazd biskupów katolickich, który odbył się 15 lutego 1927 r. we Włocławku. Jego uczestnicy wystosowali do Prezesa Rady Ministrów pismo, w którym wyrażali zaniepokojenie „wiadomościami o toczących się rokowaniach Rządu z Cerkwią Prawosławną w Polsce, których wynikiem ma być między innymi zatwierdzenie stanu posiadania Cerkwi prawosławnej u nas”. Biskupi stwierdzili, że takie uregulowanie nie będzie przez nich aprobowane, albowiem najpierw należy uregulować sprawy majątkowe z Kościołem katolickim26. Problem ten należy rozpatrywać w kontekście rozpoczęcia w 1929 r. przez stronę katolicką masowych procesów rewindykacyjnych. W latach 1929-1934 nastąpiła kolejna faza rewindykacji, która wymusiła szersze zaangażowanie społeczności prawosławnej w życie Kościoła prawosławnego. Kościół katolicki w ponad 750 pozwach sądowych zgłosił pretensje do jednej trzeciej prawosławnych obiektów sakralnych twierdząc, że chodzi o majątek połaciński i pounicki. Fakt ten wywołał liczne protesty wyznawców prawosławia w kraju i za granicą. W tej sprawie duchowni skierowali nawet memoriał do Ligi Narodów w Genewie. W tej sytuacji Sąd Najwyższy drogę prawną w rozstrzyganiu sporów o obiekty sakralne uznał za niewłaściwą. W sytuacji wielkiego zaangażowania wiernych w obronie stanu posiadania Cerkwi ten etap rewindykacji zakończył się niepowodzeniem.
Władze Kościoła prawosławnego uświadomiły sobie konieczność zmobilizowania wszystkich sił i środków w obronie swego stanu posiadania. Sobór biskupów zdał sobie sprawę z tego, że rozwiązanie trudnych problemów cerkiewnych na drodze porozumienia episkopatu z rządem dawało nikłe rezultaty i z tego powodu podjęto decyzję, że w tak ważnych sprawach dla Kościoła potrzebne jest odwołanie się do soboru generalnego (krajowego) i bractw cerkiewnych. Ten środek decyzyjny był o tyle ważny, że składał się z głosów nie tylko hierarchii, lecz również delegatów duchowieństwa i przedstawicieli wiernych uczestniczących w soborze, a postanowień takiego gremium nie można już było lekceważyć27. Ponieważ zwołanie soboru generalnego (krajowego) wymagało w myśl Tymczasowych przepisów akceptacji ze strony rządu, dlatego też metropolita Dionizy 22 listopada 1929 r. wystosował pismo do ministra WRiOP z prośbą o wyrażenie zgody na zwołanie soboru. Z uwagi na fakt, że odpowiedzi nie było, metropolita Dionizy 11 grudnia 1929 r. udał się na osobistą audiencję do ministra, który podczas spotkania nie zgłosił sprzeciwu w sprawie zwołania soboru, jednakże poprosił o wcześniejsze dostarczenie mu regulaminu i programu soboru28. Na drugi dzień Synod biskupów w pośpiechu opracował i uchwalił regulamin soboru, regulamin i terminy wyborów na wszystkich szczeblach organizacji kościelnej, program pracy soboru i wyznaczył termin jego otwarcia na 12 lutego 1930 r.29 Pismem z 21 grudnia 1929 r. metropolita Dionizy zawiadomił rząd polski o zamiarze zwołania soboru do Warszawy na dzień 12 lutego 1930 r. i prosił o wyrażenie zgody na jego przeprowadzenie. Minister Sławomir Czerwiński natychmiast po ukazaniu się w prasie wiadomości o soborze pismem z 21 grudnia 1929 r., skierowanym do metropolity Dionizego, zabronił przeprowadzania wyborów do soboru polecając jednocześnie wojewodom nie wydawać zezwoleń na odbywanie zebrań parafialnych30. Ministerstwo WRiOP wyraziło zastrzeżenia do ordynacji wyborczej z powodu zdecydowanej przewagi duchowieństwa nad świeckimi, bowiem uważano, że nie zostały stworzone warunki do właściwego zabezpieczenia interesów ludzi. Zwrócono uwagę na naruszenie Tymczasowych przepisów, w myśl których na zwołanie soboru niezbędna jest wcześniejsza zgoda MWRiOP31. Konflikt pomiędzy państwem a Kościołem prawosławnym został zażegnany dopiero po wizycie w dniu 10 stycznia 1930 r. metropolity u prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. W wyniku zawartego między Synodem a rządem kompromisu powołano komisję składającą się z przedstawicieli władz Kościoła prawosławnego i rządu32, która ustaliła regulamin i ordynację wyborczą oraz program obrad soboru. Ponadto komisja ustaliła, że na przyszłym soborze generalnym na dwie osoby duchowne miały przypadać trzy świeckie33. Prace mieszanej komisji doprowadziły w końcu do ogłoszenia 30 maja 1930 r. przez prezydenta reskryptu zezwalającego na zwołanie soboru krajowego34. W związku z orędziem prezydenta 1 czerwca 1930 r. metropolita Dionizy wydał list pasterski do wiernych, w którym podał ustalony na 29 czerwca 1930 r. termin zebrania przedsoborowego35. Pierwsza robocza sesja odbyła się w dniach 29 czerwca — 3 lipca 1930 r. Przyjęto na niej regulamin obrad oraz powołano sześć komisji: religijną, organizacyjno-prawną wewnętrzną, organizacyjno-prawną zewnętrzną, oświatową, wewnętrzną parafialną i życia klasztornego oraz do spraw duchowieństwa prawosławnego36. Komisje w ciągu pięciu lat nie przygotowały istotnych ustaleń37. Prace komisji mieszanej nad projektem ustawy o stosunku państwa do Kościoła prawosławnego w Polsce zostały ukończone 3 grudnia 1936 r., a uzgodnienia z episkopatem prawosławnym sfinalizowano 8 kwietnia 1937 r. Sprawa uregulowania prawnego statusu Kościoła prawosławnego została zakończona dopiero w styczniu 1938 r., gdy dobiegły końca prace nad ustawą dotyczącą gruntów pounickich. Wtedy to rząd wniósł do sejmu projekt ustawy o udzieleniu pełnomocnictw prezydentowi do wydania dekretu o stosunku państwa do Kościoła prawosławnego i mimo krytyki takiego rozwiązania sprawy ze strony środowisk katolickich, 18 listopada 1938 r. prezydent Ignacy Mościcki podpisał dekret O stosunku państwa do Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego38. Kilka dni wcześniej, 7 listopada 1938 r. synod biskupów po zapoznaniu się z projektem dekretu prezydenta uznał, że projekt całkowicie odpowiada ustrojowi Kościoła wschodniego i zaspokaja jego interesy. W związku z tym synod przyjął projekt statutu wewnętrznego Kościoła prawosławnego i zdecydował przedłożyć go do akceptacji ministrowi WRiOP39.
Dekret z dnia 28 listopada 1938 r. stwierdził autokefaliczność Kościoła prawosławnego w Polsce, tzn. niezależność od władzy pozakrajowej, „zachowując w sprawach dogmatycznych i kanonicznych jedność z Powszechnym Wschodnim Kościołem Prawosławnym”. Cerkiew otrzymała prawo swobodnego funkcjonowania w granicach ustawodawstwa państwowego. Głową Kościoła został metropolita, który jednocześnie był arcybiskupem diecezji warszawskiej i archimandrytą Ławry Poczajowskiej. Metropolita był wybierany na soborze elekcyjnym składającym się ze wszystkich biskupów oraz przedstawicieli duchowieństwa i wiernych. Organem najwyższym Kościoła, regulującym sprawy Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, stosownie do przepisów statutu wewnętrznego, jest sobór generalny składający się z biskupów oraz przedstawicieli duchowieństwa i świeckich. Statut zmieniał ustrój Kościoła z obowiązującego w latach 1918-1938 ustroju synodalno-konsystorskiego, w którym naczelną władza miał synod biskupów na ustrój soborowy, oparty na zasadach wybieralności episkopatu i dziekanów z czynnym głosem przedstawicieli wiernych. Sobór generalny miał być zwoływany przez metropolitę na podstawie orędzia prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej jedynie wyjątkowo. Rozstrzyganie spraw przekraczających zakres uprawnień biskupów diecezjalnych powierzono soborowi biskupów, jako organowi władzy kościelnej, zwoływanego przynajmniej raz w roku. Organem wykonawczym soboru biskupów jest synod składający się z metropolity, dwóch biskupów diecezjalnych wybieranych na 2 lata i prawosławnego biskupa wojskowego. Poprzednio synod składał się ze wszystkich biskupów diecezjalnych. Nowością było wprowadzenie na stałe w skład tego gremium biskupa polowego, który był powoływany do swej godności przez ministra spraw wojskowych w porozumieniu z metropolitą. Kompetencje soboru biskupów w dziedzinie kościelno-religijnej, kościelno-administracyjnej i kościelno-sądowej zostały określone w Statucie Wewnętrznym Kościoła. Jednym z zadań soboru biskupów był wybór nowych biskupów.
Dekret powoływał do życia ciała kolegialne Kościoła prawosławnego: sobóe generalny, sobór biskupów, synod biskupów, zebrania diecezjalne, konsystorze diecezjalne. Konsystorze diecezjalni składali się z czterech duchownych i jednej osoby świeckiej. Dekret przewidywał zebrania diecezjalne i parafialne, zezwalał osobom świeckim na zakładanie bractw na podstawie przepisów o stowarzyszeniach i wymieniał grupę stanowisk indywidualnych: metropolitę, biskupa diecezjalnego, biskupa sufragana, dziekana, proboszcza parafii, wikariusza parafialnego. Pełnienie urzędów kościelnych uzależniono od posiadania obywatelstwa polskiego. Kandydaci na duchownych powinni byli mieć ukończoną wyższą uczelnię teologiczną w kraju, a z wymogu tego mógł zwolnić jedynie minister WRiOP. Wszystkie nominacje i przeniesienia na poziomie biskupów powinny były mieć akceptację ministra WRiOP, natomiast od poziomu dziekana — wojewody. Wszelkie spory między biskupami a wojewodami, powstające w związku z obsadą urzędu dziekana, proboszcza i wikariusza, rozstrzygał ostatecznie minister WRiOP po zasięgnięciu opinii metropolity. Metropolita był zobowiązany do wstępnego informowania władz państwowych o zamierzonych przez niego wizytacjach parafii. Prawo ingerencji władz państwowych w sprawy kościelne występuje w dekrecie aż w 44 wypadkach, wymienionych w artykułach dokumentu.
Kształcenie duchownych odbywać się miało jedynie w państwowym Liceum Teologicznym w Warszawie oraz w Studium Teologii Prawosławnej na Uniwersytecie Warszawskim, a święcenia otrzymywać miały tylko te osoby, które ukończyły wyżej wymienione zakłady. Państwo zobowiązało się utrzymywać państwowy internat dla studentów oraz internat dla uczniów liceum. Kształcenie psalmistów miało odbywać się w szkołach podlegającym ogólnym przepisom państwowym, tzn. ustawie o szkolnictwie prywatnym. Tworzenie nowych klasztorów i przyjmowanie do zgromadzeń klasztornych osób, które odbyły nowicjat lub złożyły śluby zakonne za granicą wymagało zezwolenia ministra oświaty. Obsada przełożonego klasztoru zależała od zgody wojewody. Sprawa duszpasterstwa wojskowego miała całkowicie należeć do kompetencji ministra spraw wojskowych. Prasa cerkiewna miała być wydawana wyłącznie w języku polskim. Tytuły innojęzyczne miały być zamknięte. Duchowni zostali zobligowani do odmawiania podczas nabożeństw modlitw za pomyślność Rzeczypospolitej i jej prezydenta, a w dni świąt państwowych — do odprawiania uroczystych nabożeństw z modłami oraz pieśnią Boże coś Polskę. Dekret niewiele miejsca poświęca sprawom majątkowym Kościoła, odkładając to do odrębnej ustawy. Osobowość prawna została przyznana Kościołowi jako całości organizacyjnej (metropolii), biskupstwom, klasztorom i świątyniom parafialnym. Zapowiedziano reformę rolną w dobrach prawosławnych, określając normy obszarowe nie podlegające parcelacji. Wynosiły one dla: metropolii — 180 ha, biskupstwa — 150 ha, konsystorzy — 125 ha, klasztorów — 180, każdej świątyni parafialnej w miarę ustalenia jej składu osobowego: na ziemie sieroce — 3 ha, dla proboszcza — 20 ha, diakona — 10 ha, psalmisty — 7 ha. Nadwyżki ponad te normy miały być wykupione przez państwo po upływie trzech lat od chwili wejścia w życie dekretu. Ustalono także wysokość miesięcznego uposażenia duchowieństwa, przyznając m.in. metropolicie — 1 075 zł oraz 800 zł na utrzymanie domu metropolitalnego, biskupom diecezjalnym — 700 zł i 500 zł na utrzymanie domu biskupiego, proboszczom — 60 zł, wikariuszom — 35 zł i diakonom — 25 zł40. Mimo różnych opinii na temat dekretu należy stwierdzić, że był to pierwszy w dziejach Kościoła prawosławnego w Polsce dokument regulujący stosunek państwa do tegoż Kościoła. Został zniesiony powszechnie krytykowany przez duchowieństwo i wiernych stan tymczasowości. Mimo to, w nowej sytuacji Kościół prawosławny w Polsce został maksymalnie podporządkowany państwu i jego polityce, chociaż w swej strukturze przeszedł z ustroju synodalno-konsystorskiego na model soborowy. W trzy tygodnie po wydaniu dekretu, 10 grudnia 1938 r., rozporządzeniem Rady Ministrów został zatwierdzony Statut Wewnętrzny Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego41, którego treść została zamieszczona w „Dzienniku Ustaw” z 30 grudnia 1938 r.42
Najbardziej brzemiennymi w skutki dla Kościoła prawosławnego były ostatnie lata istnienia II Rzeczypospolitej. W Lublinie powstał Komitet Koordynacyjny, którego głównym zadaniem było „przywrócenie polskości” Chełmszczyzny i Wołynia, ziem uznanych „za rdzennie polskie”. Akcję przeprowadzano za pomocą wojska, przedstawicieli administracji państwowej, samorządowej i organizacji społecznych. Na ludność prawosławną wywierano naciski administracyjne i materialne, szantażowano ją i zastraszano, a pod osłoną wojska burzono cerkwie, niszcząc świątynie często służące nawet kilku tysiącom wiernych. Nie oszczędzono również zabytków, profanowano ikony i księgi liturgiczne. Cerkwie, po usunięciu ikonostasów i zmianie wystroju wnętrza, wyświęcano na kościoły katolickie. W ten sposób w latach 1938-1939 r. zniszczono 237 prawosławnych obiektów sakralnych na Podlasiu i Chełmszczyźnie i 117 na Lubelszczyźnie43.
* * *
Z przedstawionej sytuacji Kościoła prawosławnego wynika, że podobnie jak w XVII i XVIII w. bractwa cerkiewne stawały się główną podporą hierarchii i duchowieństwa w II Rzeczypospolitej. Przyjrzyjmy się bliżej ich roli i funkcjonowaniu w okresie międzywojennym. Dyskryminacyjnej polityce władz II Rzeczypospolitej sprzyjała nieuregulowana sytuacja prawna Cerkwi prawosławnej. Taka sytuacja nie sprzyjała powstawaniu nowych i reaktywowaniu starych bractw cerkiewnych. W okresie międzywojennym działało ich osiemnaście, jednak ze strony władz widoczne były tendencje do ich likwidacji. Wszelkie zabiegi o rejestrację bractw kończyły się niepowodzeniem. Niejasna sytuacja prawna i stałe poczucie zagrożenia niewątpliwie ograniczały aktywność bractw cerkiewnych. Niemniej jednak prowadziły one biblioteki, chóry cerkiewne, sklepy, warsztaty, a także dbały o podniesienie poziomu życia religijnego i duchowego wyznawców prawosławia.
Na początku istnienia II Rzeczypospolitej doszło do reaktywowania w jej granicach wielu istniejących przed 1915 r. bractw cerkiewnych. Przedstawiciele bractw wzięli udział w zjeździe duchowieństwa w październiku 1921 r. w Ławrze Poczajowskiej, na którym zaprotestowano przeciwko ingerencji władz państwowych w sprawy wewnętrzne Cerkwi i zawartemu porozumieniu między rządem Rzeczpospolitej Polskiej a niektórymi hierarchami prawosławnymi. Na zjeździe poczajowskim domagano się ukrainizacji Cerkwi i zachowania jej pełnej niezależności. W zjeździe uczestniczyli przedstawiciele sześciu bractw cerkiewnych, głównie z Wołynia. Następne zebranie przedstawicieli bractw, duchowieństwa, szkół duchownych, monasterów i rad parafialnych wyznaczono na 7-8 kwietnia 1922 r. do Krzemieńca44. W tym też roku doszło do powstania kilku nowych bractw cerkiewnych miedzy innymi przy cerkwi Narodzenia NMP w Zdołbunowie na Wołyniu, które działało do 1928 r., a więc do momentu odrzucenia przez władze administracyjne wniosku o jego rejestrację45.
Ważnym wydarzeniem w rozwoju bractw cerkiewnych było reaktywowanie w 1923 r. działalności bractwa Podniesienia św. Krzyża w Łucku. Bractwo funkcjonujące do upadku II Rzeczypospolitej stało się głównym ośrodkiem zaangażowania świeckiej społeczności Wołynia w życie Kościoła prawosławnego46. W 1925 r. powstało bractwo prawosławne przy cerkwi św. Mikołaja w Bydgoszczy. Bractwo miało „za zadanie utrzymanie w Bydgoszczy cerkwi prawosławnej, opłacanie popa oraz komunikowanie się w sprawach religijnych z metropolitą prawosławnym w Warszawie”47. Do bractwa mogły należeć jedynie osoby wyznania prawosławnego, które ukończyły osiemnasty rok życia i wpłacały miesięczną składkę w wysokości 2 złotych. Najwyższą władzę w bractwie miał zarząd wybierany na walnym zebraniu bractwa. Do zadań bractwa należało administrowanie budynkami cerkiewnymi. Członkowie bractwa rekrutowali się z rosyjskich emigrantów oraz zamieszkałej w Bydgoszczy ludności białoruskiej i ukraińskiej. Bractwo, w odróżnieniu od postawy duchownego, opowiadało się przeciw polonizacji życia religijnego i zachowania białoruskich, ukraińskich i rosyjskich tradycji narodowych.
Powstawanie nowych bractw w końcu lat dwudziestych było rezultatem omówionego wyżej konfliktu między Kościołem prawosławnym a rządem o uregulowanie prawne. Hierarchia Kościoła prawosławnego odwołała się do społeczności świeckiej o poparcie i sama inicjowała powstawanie bractw cerkiewnych. Synod biskupów 1 lipca 1926 r. zatwierdził wzorcowy projekt statutu dla bractw cerkiewnych, uwzględniając wszelkie ograniczenia w tym względzie wynikające z treści zapisów zawartych w Tymczasowych przepisach. W prasie cerkiewnej i należącej do organizacji mniejszości narodowych pojawiły się liczne artykuły informujące o bractwach, ich historii i potrzebie tworzenia organizacji świeckich skupiających wyznawców Kościoła prawosławnego. Informowano czytelników o roli bractw cerkiewnych w obronie prawosławia na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej i wskazywano na obecną misję tej instytucji w aktualnych realiach polityczno-wyznaniowych. Prasa instruowała wiernych o możliwościach tworzenia bractw, ich umocowaniach prawnych oraz o przyjętych w nich zwyczajach i ceremoniach48.
Z inicjatywy synodu biskupów Kościoła prawosławnego w Polsce szczególne znaczenie chciano nadać działającemu od początku II Rzeczypospolitej bractwu Św. Ducha w Wilnie. Synod biskupów 28 czerwca 1928 r. wprowadził zmiany w statucie bractwa Św. Ducha i wnosił do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego o ich zatwierdzenie. Zmiany dotyczyły rozszerzenia działalności bractwa na całość terytorium województwa wileńskiego i nadania mu prawa tworzenia instytucji spółdzielczych. Wprowadzenie powyższych zmian do tradycyjnego statutu bractw cerkiewnych metropolita Dionizy uzasadniał tym, że „bractwo Św. Ducha posiada świetną tradycję historyczną, że tak w interesach państwa, jak i Kościoła prawosławnego leży ożywienie życia religijno-moralnego wśród ludności prawosławnej, podpadającej rozkładowym wpływom, przenikającym z rządzonego przez wrogie chrześcijaństwu władze państwa sąsiedniego”. W znowelizowanym statucie bractwa napisano, że celem bractwa jest „współdziałanie z Kościołem prawosławnym w diecezji wileńskiej oraz okazywanie pomocy ludności prawosławnej jak krzewienie wśród niej zasad religijno-moralnych w duchu wiary prawosławnej, tak i poprzez niesienie tej ludności pomocy materialnej”. Dopiero 16 marca 1932 r. ministerstwo odpowiedziało na wniosek synodu biskupów stwierdzając, że do czasu unormowania stanu prawnego Kościoła prawosławnego w Polsce wniosek nie będzie rozpatrywany49. Taka postawa władz państwowych wynikała z braku akceptacji form działalności bractw cerkiewnych i zwiększającej się ich roli wśród wiernych Kościoła prawosławnego.
Władze państwowe obawiały się podniesienia przez bractwa cerkiewne spraw narodowych. W statucie bractwa św. Michała Archanioła (patrona narodu ukraińskiego) w Równem na Wołyniu z 1924 r. jako dwa główne cele organizacji podano: 1) szerzenie i wzmocnienie w masach narodu ukraińskiego religijności i oświaty oraz podniesienia autorytetu Kościoła prawosławnego; 2) szerzenie idei Ukraińskiego Narodowego Autokefalicznego Kościoła w Polsce, we wszystkich odmianach jego życia. Bractwo pragnęło realizować wymienione cele poprzez zakładanie szkół powszechnych i średnich; organizację czytelni, bibliotek, muzeów, wystaw; urządzanie odczytów i koncertów; zakładanie chórów, wydawnictw, księgarń, firm; budowanie cerkwi, kaplic; zakładanie przytułków, hoteli, szpitali i ambulatoriów oraz otwieranie filii bractwa w miejscowościach zamieszkałych przez ludność ukraińską wyznania prawosławnego50. Podobne cele stawiały niektóre inne bractwa opowiadające się za białorutenizacją lub ukrainizacją Kościoła prawosławnego. Statuty tych bractw nie zostały zaakceptowane przez lokalnych biskupów i władze państwowe. Nic też dziwnego, że w 1927 r. działalność bractwa cerkiewnego w Równem została zawieszona przez władze cerkiewne i państwowe51.
Elementy narodowe nie występowały w statutach bractw sporządzanych po 1926 r., kiedy synod biskupów opracował wzorcowy ich model. W statucie bractwa św. Włodzimierza przy soborze św. Eliasza w Dubnie z 1926 r. za główne cele bractwa uznano: ożywienie życia religijno-moralnego wśród ludności prawosławnej, dbanie o wewnętrzne urządzenie cerkwi, udział w przygotowaniu uroczystych nabożeństw, spełnianie dzieł chrześcijańskiego miłosierdzia. Cele te miały być realizowane poprzez rozpowszechnianie wydawnictw i książek aprobowanych przez Św. Synod i miejscowego biskupa, urządzanie odczytów, przyozdabianie świątyń, utrzymywanie chórów cerkiewnych, opiekę nad cmentarzami, pomoc materialną ubogim i chorym oraz zbieranie funduszy na powyższe cele52.
W latach 1928-1930 powstały liczne nowe bractwa lub zostały reaktywowane uprzednio już istniejące. W większości wypadków, mimo poparcia hierarchii cerkiewnej, władze państwowe nie uznały statutów tych bractw i odmówiły ich rejestracji. Los taki spotkał bractwo św. św. Cyryla i Metodego w Ostrogu reaktywowane w 1929 i zlikwidowane w 1933 r.53 Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku powstałego w 1927 r. bractwa w Olekszycach na terenie diecezji grodzieńskiej, gdzie mimo poparcia miejscowego biskupa władze odmówiły rejestracji statutu organizacji54. Odmowa rejestracji dotknęła również bractwo Zaśnięcia NMP we wsi Ptycze w powiecie dubieńskim i reaktywowane bractwo św. Zofii w Grodnie. W obu tych przypadkach statuty wzorowane były na zasadach ustalonych przez synod biskupów w 1926 r.55
Impulsem do powstawania bractw była też akcja rewindykacyjna Kościoła katolickiego wobec prawosławnych obiektów sakralnych. Przeciwko tej akcji protestowały również bractwa cerkiewne w Czechosłowacji. Wicekonsul polski w Koszycach Henryk Wielowieyski informował 6 sierpnia 1930 r. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, że bractwo św. Włodzimierza w Ladomirowej na Słowacji zorganizowało procesję po wsiach położonych nad granicą z Polską, podczas której nawoływano do obrony prawosławia i ruskości, występowano przeciwko unitom i postulowano do czeskiego ministra oświaty o założenie gimnazjum ruskiego w Preszowie56.
Status bractw cerkiewnych na nowo został określony po wejściu w życie w dniu 1 stycznia 1933 r. ustawy o stowarzyszeniach. Brak regulacji prawnych, a zwłaszcza prawnego unormowania stosunku państwa do Kościoła prawosławnego spowodował, że nadal obowiązywały rosyjskie akty prawne z 1864 r. oraz rozporządzenia carskie z 1896 r. Już w Tymczasowych przepisach stwierdzono, że dotychczasowe (carskie) ustawy są obowiązujące do czasu wejścia w życie nowych uregulowań prawnych wydanych przez ciała ustawodawcze Rzeczypospolitej Polskiej. Rada Ministrów znosiła jedynie te ustawy i rozporządzenia, które wydane zostały na niekorzyść narodu polskiego. Z uwagi na fakt, że zapisy w statutach bractw cerkiewnych dotyczące rusyfikacji w nowej rzeczywistości politycznej zostały zmienione, to ich działalność opierała się na ustawie z 1864 r. i rozporządzeniu carskim z 1896 r. W świetle tych aktów prawnych bractwa jako stowarzyszenia miały własną osobowość prawną i podlegały ustawie o stowarzyszeniach. Taka interpretacja prawna nie oznaczała automatycznie zgody na powstawanie nowych bractw ani poprawy statusu już istniejących.
Problem ten pojawił się w sporze bractwa łuckiego z metropolitą Dionizym o majątek organizacji. Bractwo w Łucku reaktywowane zostało w 1920 r. i czyniło starania o zatwierdzenie nowego statutu u wojewody wołyńskiego i w Ministerstwie WRiOP. Zmiany w statucie bractwa odnosiły się do wykreślenia punktów dotyczących rusyfikacyjnych celów bractwa oraz dostosowania do nowej sytuacji prawno-państwowej. Cerkiew bracka pw. Podniesienia św. Krzyża w latach 1923-1929 nie podlegała jurysdykcji biskupa diecezjalnego a jedynie metropolicie. W 1925 r. metropolita Dionizy przyjął godność przewodniczącego bractwa łuckiego. Fakt ten spowodował, że na początku 1929 r. metropolita wydał szereg decyzji zmierzających do zupełnego podporządkowania bractwa i jego majątku. Mianowani przez metropolitę kolejni przewodniczący wykonywali wolę zwierzchnika Kościoła. Zarząd nad bractwem był sprzeczny ze statutem bractwa z 1871 r. i przepisami z 1864 r., albowiem naruszał zasadę samorządu bractwa. Działania metropolity wywołały oburzenie społeczności ukraińskiej i wniesienie protestów do wojewody wołyńskiego. Wojewoda 23 kwietnia 1929 r. „w celu ochrony majątku bractwa” wprowadził zarząd tymczasowy współpracujący z organami statutowymi stowarzyszenia. Wprowadzenie zarządu tymczasowego odbyło się na podstawie opinii Ministerstwa Sprawiedliwości, według której majątek bractwa jako mienie pocerkiewne przechodzi na skarb państwa. Równocześnie ministerstwo przyznało, że bractwo łuckie działa nie na podstawie Tymczasowych przepisów z 1922 r. i przepisów o zakładaniu bractw cerkiewnych z 1864 r. W opinii Ministerstwa Sprawiedliwości „najwłaściwszą drogą do wznowienia bractwa byłoby unormowanie tej sprawy w statucie wewnętrznym Kościoła prawosławnego”57. Wojewoda mianował tymczasowym zarządcą mienia bractwa ukraińskiego senatora Mikołaja Masłowa. Zarządca państwowy powołał w 1931 r. radę przyboczną składającą się z rady bractwa. Wobec protestów metropolity na działalność zarządcy i rady Ministerstwo WRiOP poleciło w 1932 r. przygotowanie nowego statutu bractwa w oparciu o nieuchylone przepisy o zakładaniu bractw cerkiewnych z 8 maja 1864 r., statutu bractwa z 1871 r. i rozporządzeń z 1896 r.58 Konflikt między bractwem, zarządcą państwowym i metropolitą trafił do sądu, który w 1934 r. ostatecznie przyznał majątek bractwu. Ukraińscy posłowie BBWR złożyli 22 listopada do Ministerstwa WRiOP projekt nowego statutu, który potwierdzał niezależność i samorządność bractwa łuckiego. W czasie rozpraw sądowych podkreślono, że wszelkie zmiany dokonane przez metropolitę Dionizego w latach 1928-1929 były nielegalne i naruszały obowiązujące przepisy. Bractwo z nowym statutem do czasu uregulowania ustawowego stosunku prawnego państwa do Kościoła prawosławnego miało działać w oparciu o rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych o stowarzyszeniach z 17 grudnia 1932 r. i o przepisy z 1864 r.59 Omówiony powyżej problem wskazuje, że przy reaktywowaniu bractw cerkiewnych odwoływano się nie tylko do litery prawa. Decyzję o uznaniu bądź nie uznaniu statutu bractwa podejmowała każdorazowo administracja rządowa. Od niej wyłącznie zależało czy bractwo mogło oficjalnie funkcjonować czy też prowadziło swoją działalność nieoficjalnie. Wszystkie organizacje brackie, bez względu na posiadany status prawny, odwoływały się do swoich XVII- i XVIII-wiecznych tradycji. Obrona prawosławia i stanu posiadania Kościoła prawosławnego w II Rzeczypospolitej były dla nich zadaniem priorytetowym.
1 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją, a rzeczywistością. Państwo wobec prawosławia 1918-1939, Warszawa 1989, s. 133, 134.
2 M. T. Staszewski, Wolność sumienia w II Rzeczypospolitej (Szkic zagadnienia), „Posłannictwo” 1986, nr 3/4 s. 117. Zagadnienia związane z mniejszościami religijnymi poruszali m.in.: H. Świątkowski, Wyznania religijne w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem ich stanu prawnego, cz. I, Wyznania i związki religijne, Warszawa 1937; J. Sawicki, Studia nad położeniem prawnym mniejszości religijnych w państwie polskim, Warszawa 1937; M. T. Staszewski, Wolność sumienia przed trybunałem II Rzeczypospolitej, Warszawa 1970.
3 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 136.
4 Tamże, s. 140.
5 Z. Urbański, Mniejszości narodowe w Polsce, Warszawa 1933, s. 329.
6 K. Krasowski, Związki wyznaniowe w II Rzeczypospolitej. Studium historyczno-prawne, Warszawa 1988, s. 120, 121.
7 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 142.
8 J. S. Langrod, O autokefalii prawosławnej w Polsce. Studium z zakresu polskiej polityki administracji wyznaniowej, Warszawa 1931, s. 72-75; H. E. Wyczawski, Cerkiew prawosławna w Polsce w latach 1918-1939, [w:] Kościół w Drugiej Rzeczypospolitej, pod red. Z. Zielińskiego i S. Wilka, Lublin 1980, s. 167.
9 A. Friszke, Kościoły wschodnie w Drugiej Rzeczpospolitej, „Więź” 1988, nr 7/8, s. 148.
10 J. Sawicki, Studia nad położeniem..., s. 261; J. S. Langrod, O autokefalii..., s. 102-104. Por. źródła prawa kościelnego obowiązujące w Kościele prawosławnym w Polsce w tamtym czasie: H. Świątkowski, Wyznania religijne w Polsce..., s. 147, przyp. 55, przepisy rosyjskie Kościoła prawosławnego — przyp. 56; M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 149, 150. Dla uzupełnienia Tymczasowych przepisów władze państwowe wydały szereg oddzielnych zarządzeń w poszczególnych sprawach, które jednak nie stanowiły zwartej i przejrzystej całości.
11 J. Sawicki, Studia nad położeniem..., s. 262-264; H. Świątkowski, Wyznania religijne..., s. 149, 150.
12 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 155.
13 K. Krasowski, Związki wyznaniowe..., s. 160.
14 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 157.
15 K. Krasowski, Związki wyznaniowe..., s. 166.
16 J. S. Langrod, O autokefalii..., s. 108.
17 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 158, 159.
18 M. Papierzyńska-Turek, Sprawa ukraińska w Drugiej Rzeczypospolitej 1922-1926, Kraków 1979, s. 275.
19 S. Żeleźniakowicz, Z historii Polskiego Kościoła Prawosławnego w okresie międzywojennym (1918-1939), „Wiadomości Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego”, 1983, nr 3, s. 23, 24; M. Papierzyńska-Turek, Sprawa ukraińska..., s. 275.
20 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 160; K. Krasowski, Związki wyznaniowe..., s. 168.
21 K. Krasowski, Związki wyznaniowe..., s. 169.
22 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 161; J. S. Langrod, O autokefalii..., s. 105.
23 K. Krasowski, Związki wyznaniowe..., s. 169.
24 Tamże, s. 162, 163 oraz przypisy 97 i 98.
25 Tamże, s. 169.
26 S. Żeleźniakowicz, Z historii..., s. 26, 27.
27 S. Kiryłowicz, Z dziejów prawosławia w II Rzeczypospolitej Polskiej. Niektóre problemy na tle polityki wyznaniowej państwa 1918-1939, „Wiadomości PAKP”, 1986, nr 1-2, s. 56; Aleksij (Gromadskij) Archijepiskop, K istorii Prawosławnoj Cerkwi w Polsze za diesiatiletije priebywanija wo gławie jeja Błażenniejszago Mitropolita Dionisija (1923-1933), Warszawa 1937, s 20; M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 164.
28 A. K. Switicz, Prawosławnaja Cerkow’ w Polsze i jejo awtokiefalija, [w:] Prawosławnaja Cerkow’ na Ukrainie i w Polsze w XX stoletii 1917-1950 gg., Moskwa 1997, s. 166, 167; J. S. Langrod, O autokefalii..., s. 132, 133.
29 Tamże, s. 166.
30 K. Krasowski, Związki wyznaniowe..., s. 171.
31 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 168, 169. W soborze miało wziąć udział 52 duchownych i 32 osoby świeckie.
32 A. K. Switicz, Prawosławnaja Cerkow’..., s. 167 i 169; S. Kiryłowicz, Z dziejów..., s. 58.
33 J. S. Langrod, O autokefalii..., s. 133, 134. W skład komisji ze strony rządu weszli: dyrektor departamentu wyznań MWRiOP Franciszek hr. Potocki, naczelnik wydziału wschodniego MSZ Tadeusz Hołówko i naczelnik wydziału narodowościowego MSW Henryk Suchenek-Suchecki. Kościół prawosławny reprezentowali: metropolita Dionizy i kanclerz synodu arcybiskup grodzieński Aleksy (Gromadski). A. K. Switicz, Prawosławnaja Cerkow’..., s. 170, 171.
34 S. Kiryłowicz, Z dziejów..., s. 58, 59.
35 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 175, 176.
36 S. Kiryłowicz, Z dziejów..., s. 59; M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 179.
37 Tamże, s. 183, 184.
38 K. Krasowski, Związki wyznaniowe..., s. 173-175.
39 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 183, 184. Statut wewnętrzny Kościoła prawosławnego w Polsce przygotowała komisja w składzie: metropolita Dionizy, arcybiskup Aleksy i arcybiskup Aleksander.
40 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 184-191; S. Kiryłowicz, Z dziejów..., s. 77-79; K. Krasowski, Związki wyznaniowe..., s. 175, 176.
41 S. Kiryłowicz, Z dziejów..., s. 77.
42 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., s. 193.
43 Ks. J. Kania, Likwidacja cerkwi na Lubelszczyźnie w okresie międzywojennym, „Chrześcijanin w Świecie”, R. XIV (1982), nr 6 (108), s. 50-89; tenże, Rozbiórki cerkwi na Lubelszczyźnie w roku 1938 a stanowisko biskupa Fulmana, [w:] Chrześcijański wschód a kultura polska, pod red. R. Łużnego, Lublin 1989, s. 31-54; K. Urban, Przemilczane karty, „Przegląd Prawosławny”, 1994, nr 5.
44 Relacja delegata Ministerstwa Wyznań Religijnych z okręgu wołyńskiego do ministerstwa z 16 lutego 1922 r. na temat zjazdu bractw prawosławnych, AAN, MWRiOP, nr 1234, k. 157-158.
45 Tamże, nr 1234, k. 619-625.
46 Pełna dokumentacja jego działalności znajduje się w: AAN, MWRiOP, nr 1234, k. 274-350.
47 Archiwum Państwowe w Bydgoszczy, KPPB, sygn. 16.
48 O roli i znaczeniu bractw cerkiewnych w dziejach Kościoła prawosławnego pisał na łamach „Duchownego Sijacza” ksiądz Jan Riczicki i Semen Lubarski. Por.: „Duchownyj Sijacz”, 1929, nr-y:4-7, s. 40-44, 54-57; 64-65; 72-74.
49 AAN, MWRiOP, nr 1234, k. 613-616.
50 Tamże, k. 559-560.
51 Tamże, k. 571-611.
52 Tamże, k. 238; 278-301.
53 Tamże, k. 358-359.
54 Tamże, k. 360.
55 Tamże, k. 538-539; 261-268.
56 Tamże, k. 188-189.
57 Tamże, k. 283-284.
58 Tamże, k. 288.
59 Tamże, k. 290-301.