Czasopis

Białoruskie pismo społeczno-kulturalne

01/2003


Rozstrzelana inteligencja

Uładysłauŕ Hałubok, Filaret, Maksim Bursiewicz, Paweł Wołoszyn, Łukasz Kaluha, Uładzimir Kryłowicz, Jakauŕ Bransztejn, Anatol Wolny, Michaś Zarecki, Aleś Dudar, Płaton Haławacz, Janka Niomanski, Jazep Hauŕrylik, Anton Hryniewicz, Ihnat Dwarczanin, Ściapan Niekraszewicz, Michał Piotuchowicz, Aleksander Ćwikiewicz... – tak wyglądała lista strat inteligencji białoruskiej od września do końca grudnia 1937 r. Literaci i krytycy literaccy, aktorzy, językoznawcy, prawnicy, działacze państwowi, duchowni... Totalne niszczenie białoruskiej inteligencji zaczęło się po lipcowym plenum KP(b)B w 1937 r. Niszczono tych, którzy ocaleli po czystkach 1929 i 1933 r. Elicie narodu białoruskiego zarzucano działalność „kontrrewolucyjną”, „szpiegowską na rzecz Polski” i „narodowo-faszystowskie” poglądy. Rok 1938 nie powstrzymał fali represji.

Adam Babareka – rozstrzelany 29 października 1937 r. Poczynając od drugiej połowy 1937 r. do 1 czerwca 1938 r. aresztowano w BSRR 25 700 uczestników „zjednoczonego antysowieckiego podziemia”. Według obliczeń Uładzimira Adamuszki na lata 1937-1938 przypada ponad połowa ogólnej liczby represjonowanych z powodów politycznych, licząc od rewolucji październikowej do śmierci Józefa Stalina.

Na Białorusi, podobnie jak i w całym ZSRR, wypełniano plan walki z elementem antysowieckim. 3 czerwca 1937 r. do sekretarzy KC partii w poszczególnych republikach skierowano wyciąg z protokołu posiedzenia Biura Politycznego KC WKP(b) „O elementach antysowieckich”, który określał zasady aresztowania i sądzenia przez tzw. „trojki”. 30 lipca 1937 roku wydano rozporządzenie ludowego komisarza spraw wewnętrznych o operacji represjonowania kułaków, kryminalistów i innych antyradzieckich elementów, która miała się rozpocząć 5 sierpnia. Wśród tych, którzy podlegali represjom, mógł się znaleźć w zasadzie każdy.

Ale główne straty poniosła białoruska inteligencja, która z zapałem i poświęceniem przystąpiła w latach 20. do budowania „białoruskiego domu” wokół Mińska. Niektórzy, kierując się białoruskim patriotyzmem, świadomie wybrali BSRR – z nadzieją, że uda się im zbudować prawdziwą Białoruś. Z perspektywy czasu widać, jak wiele można było zrobić w BSRR w sprzyjających warunkach, a jednocześnie, jak szybko można było zniszczyć tych kreatorów białoruskiej rzeczywistości i ich dzieła.

Pauluk Szukała – rozstrzelany 31 października 1937 r. W 1921 r. rząd BSRR zwrócił się z odezwą do inteligencji białoruskiej, znajdującej się poza granicami republiki, zapraszając ją do Mińska: „Potrzeba nam setek-tysięcy pracowników kultury, związanych z krajem, którzy znają jego przyrodę, gospodarkę, historię, język... Najbardziej potrzebni są pracownicy, którzy mogą posługiwać się w pracy językiem białoruskim...” Apelował do naukowców, literatów, nauczycieli i działaczy kultury: „Wasza wyzwolona ojczyzna wzywa was do siebie”. Apel został pozytywnie odebrany przez rozsianą poza granicami BSRR białoruską inteligencję – wszak zapraszano ją do wcielania w życie marzeń o własnym państwie, wypowiadanych w literaturze bądź na mityngach. Dlatego też w odpowiedzi, z nadzieją na samorealizację i pracę dla ojczyzny do Mińska powracali stopniowo twórcy kultury i działacze niepodległościowi. Z Wilna przyjechali z rodzinami Maksim Harecki i Arkadź Smolicz.

Pierwszy miał w dorobku zbiór opowiadań „Ruń” (Wilno 1914), „Historię literatury białoruskiej” (Wilno 1922), słownik rosyjsko-białoruski, redakcję gazet białoruskich „Nasza dumka” i „Biełaruskija wiedamaści”, pracę nauczyciela literatury w gimnazjum białoruskim w Wilnie...

Drugi – „Geografię Białorusi” (Wilno 1919), działalność polityczną w strukturach Białoruskiej Republiki Ludowej, pracę pedagogiczną w gimnazjum białoruskim w Wilnie... Mińsk wabił ich możliwością dalszego rozwoju i pracy na rzecz własnego narodu, o co było trudniej w podległym Polsce Wilnie.

Ściapan Niekraszewicz – rozstrzelany 20 grudnia 1937 r. Maksim Harecki, który urósł do miana klasyka literatury białoruskiej i jej krytyka, otrzymał w Mińsku pracę na nowo powstałym Białoruskim Uniwersytecie Państwowym, w Instytucie Kultury Białoruskiej (późniejszej Akademii Nauk), Akademii Rolniczej w Horkach. Arkadź Smolicz trafił do pracy w Ludowym Komisariacie Rolnictwa (Narkomziem). Był przewodniczącym Centralnego Biura Krajoznawczego. Od 1925 r. kierował Instytutem Kultury Białoruskiej. Jednocześnie wykładał na uniwersytecie. Błyskotliwa kariera załamała się w 1930 r., kiedy obaj zostali aresztowani pod pretekstem przynależności do organizacji „Związek Wyzwolenia Białorusi” i wysłani poza granice BSRR – w głąb Rosji. Maksim Harecki trafił do posiołka Piesocznaja w obwodzie smoleńskim, koło Kaługi. 5 stycznia 1938 r. został skazany przez „trojkę” na rozstrzelanie – wyrok wykonano 10 lutego. Arkadź Smolicz trafił w okolice Omska. Wyrok śmierci zapadł 10 czerwca 1938 r. Wykonano go 17 czerwca.

Na początku lat. 20. na Białoruś powróciła grupa działaczy białoruskich z Odessy – tzw. „odesiści”. W warunkach bieżenstwa i I wojny światowej rozwinęli tam szeroką działalność wśród Białorusinów. Wśród powracających byli Ściapan Niekraszewicz, Anton Balicki, aktor Aleksander Leżniewicz, profesor Michał Piotuchowicz, poeta Michajła Hramyka. Ostatni pisał na pożegnanie z Odessą:

Мой родны край
мяне гукнуў да працы,
Як і другіх раскіданых сыноў,
Каб з крыўдай, цемраю,
бяздольнасьцю змагацца,
Каб край ажыў,
расквеціўся каб зноў.
(...)
Даруй! Іду ў край далёкі родны,
Бо кліча ён да працы ўсіх сыноў...

Arkadź Smolicz – rozstrzelany 10 czerwca 1938 r. Anton Balicki został zastępcą ministra oświaty Białorusi, którym był Usiewaład Ihnatouski. W 1926 r. został ministrem (narkomem) oświaty. Ludowemu Komisariatowi Oświaty podlegała cała sfera kultury – szkolnictwo, teatr, sztuka, nauka. Pochodził z Grodzieńszczyzny (Balicze). Z zawodu był nauczycielem – ukończył seminarium nauczycielskie w Świsłoczy i Instytut Pedagogiczny w Witebsku. Opracował system edukacji na Białorusi. Był jednym z autorów państwowej polityki „białorusizacji” i konsekwentnie wdrażał ją w życie młodej republiki. W 1930 r. został aresztowany pod pretekstem przynależności do Związku Wyzwolenia Białorusi. 30 października1937 r. skazany na rozstrzelanie. Wyrok wykonano następnego dnia.

Ściapan Niekraszewicz, absolwent Instytutu Pedagogicznego w Wilnie, został kierownikiem wydziału nauk humanistycznych w Instytucie Kultury Białoruskiej, w 1928 r. – wiceprezydentem Akademii Nauk Białorusi i dyrektorem Instytutu Językoznawstwa tamże. Opracował „Białoruski elementarz” (1922), czytankę „Rodnaje słowa” (1922). Wspólnie z Mikołą Bajkowym wydał „Słownik białorusko-rosyjski” (1925) i „Słownik rosyjsko-białoruski” (1928). Badał historię języka białoruskiego. Aresztowano go w 1930 r. i zesłano do Udmurcji. W 1937 r. wrócił do Mińska, gdzie został powtórnie aresztowany i skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano w Mińsku 20 grudnia. Może w Kuropatach.

Aleksander Ćwikiewicz – rozstrzelany 30 grudnia 1937 r. W tym samym dniu rozstrzelano 38-letniego krytyka literackiego i językoznawcę profesora Michała Piotuchowicza. Po powrocie do Mińska w 1921 r. wykładał w Białoruskim Uniwersytecie Państwowym (w 1926 r. został dziekanem Wydziału Pedagogiki) i Białoruskim Technikum Pedagogicznym, był członkiem Instytutu Kultury Białoruskiej. Pisał artykuły krytyczno-literackie o twórczości pisarzy białoruskich, w 1928 r. wyszła jego historia literatury białoruskiej „Нарысы гісторыі беларускай літаратуры: Агляд літаратурна-ідэалагічных плыняў ХІХ і ХХ в. Частка 1”. Gdy przegląda się jego dorobek krytyczno-literacki, ma się wrażenie, że analizował i oceniał każdy nowy utwór czy zbiorek wierszy. Na początku lat 30. jego prace nazwano „wojowniczą zbroją kontrrewolucyjnego nacjonal-demokratyzmu”, co stało się podstawą aresztowania 9 stycznia 1937 r.

Aleksander Leżniewicz, rodem z Oszmiańszczyzny, po powrocie z Odessy został aktorem i dyrektorem Białoruskiego Teatru Dramatycznego. W latach 20. robił karierę także jako dramatopisarz i reżyser teatralny. Wraz z powstaniem kina białoruskiego został asystentem reżysera w wytwórni filmowej „Sowiecka Białoruś” w Leningradzie. W 1930 r., podobnie jak i innych „odesistów”, aresztowano go i zesłano do Paszachony. Powtórnie aresztowany w 1937 r., skazany został na karę śmierci przez rozstrzelanie.

Aleksander Leżniewicz – rozstrzelany w 1937 r. Aleksander Ćwikiewicz, prawnik z wykształcenia, od 1923 r. premier emigracyjnego rządu Białoruskiej Republiki Ludowej, w 1925 r., po podpisaniu aktu o likwidacji rządu BRL, przyjechał do Mińska z nadzieją na możliwość budowania białoruskiego domu tam właśnie, chociaż sam pochodził z Brześcia. Otrzymał pracę konsultanta w Ludowym Komisariacie Finansów. Potem był sekretarzem Instytutu Kultury Białoruskiej, od 1929 r. – pracował w Instytucie Historii AN. W Mińsku napisał znakomitą pracę „Zapadnorusizm” (1929). W 1930 r. nie ominęła go fala represji. Zesłano go na Syberię do Permu. 17 grudnia 1937 r. skazany na karę śmierci, stracony został w Mińsku (Kuropatach?) 30 grudnia tego roku.

Z emigracji (z Kowna) do Mińska w 1927 r. przyjechał Wacław Łastowski, pochodzący spod Głębokiego, autor pierwszej „Historii Białorusi” (1910), „Podręcznego słownika rosyjsko-białoruskiego” (Kowno 1924) i „Historii książki białoruskiej” (Kowno 1926). W latach 1919-1923 był premierem rządu BRL. Uczestnicząc w konferencji językoznawczej w Mińsku w 1926 r. zachwycił się postępami białorusizacji w BSRR i chcąc uczestniczyć w tym procesie odrodzenia kultury białoruskiej, wybrał Mińsk na miejsce dalszej życiowej drogi. Został dyrektorem Białoruskiego Muzeum Państwowego i honorowym sekretarzem Akademii Nauk. Fala aresztowań 1930 r. objęła także Wacława Łastowskiego. Co mógł czuć wówczas człowiek, cztery lata wcześniej zachwycający się postępami białorusizacji, gdy pozbawiano go miana akademika i określano mianem przestępcy? Zesłano go do Saratowa, gdzie pracował w bibliotece uniwersyteckiej. 20 sierpnia 1937 r. aresztowano go powtórnie, a 23 stycznia 1938 r. rozstrzelano w Saratowie.

Aleś Dudar – rozstrzelany 29 października 1937 r. Największe straty w latach 1937-1938 poniosła literatura białoruska. Aresztowywano młodych twórców, często wykształconych już w BSRR i skazywano ich na karę śmierci, nierzadko nie pozwalając rozwinąć skrzydeł pegaza. Zdolnego opozycyjnego prozaika Michasia Zareckiego rozstrzelano w Mińsku (Kuropatach?) 29 października 1937 r. Dzień wcześniej „trojka” wydała wyrok. Dziewięć dni wcześniej „świętował” swoje 36 urodziny w celi NKWD w Mińsku, gdzie siedział od listopada 1936 r. W tym samym dniu stracono Michasia Czarota (ur. 1896 r.), Płatona Haławacza (ur.1903 r.), Wasila Kawala (ur. 1907 r.), Wasila Staszewskiego (ur.1895), Walerego Marakowa (ur. 1909 r.), Jakuba Bransztejna (ur. 1897 r.) Anatola Wolnego (ur. 1902 r.), Alesia Dudara (ur. 1904 r.). Dzień póżniej rozstrzelano Jankę Niomanskiego, Todara Klasztornego... Można sobie tylko wyobrazić, jaki strach panował wówczas w środowisku intelektualnym Mińska.

Michaś Zarecki w swych utworach wyszydzał radziecką rzeczywistość, pokazując anomalie nowego systemu. W powieści „Krywiczy” krytykował proces białorusizacji, jej zbiurokratyzowaną formę: Прыехаў зь вёскі ў Менск шукаць Беларусь. Зь ліхтаром у руках, як некалі Дыяген – чалавека. І вось... шукаў Беларусь, а знайшоў бе-ла-ру-сі-за-цыю. Хо- Хо... Праўда Сяргей? І на словы хлапца, што прыехаў, Сьляпень, успыліўшы, закрычаў: „Малайцы, хлопцы! Працуйце, ліха на Вас, працуйце. Зьнізу браць трэба, зьнізу, - зь зямлі, з Maksim Harecki – rozstrzelany 10 lutego 1938 r. балот... Ха-ха... Растуць, брат, растуць, як грыбы... Нічога, Мікола, не бядуй. Тысячы ўжо ёсьць. Будуць дзесяткі тысяч і сотні... Толькі ўзварушыць трэба, кліч клікнуць на ўсю нашу сонную Крывію. W wydanej w 1932 r. powieści „Wiaźmo” bohaterowie krytycznie mówią o kolektywizacji, którą narzucono białoruskiej wsi: Разбой... Гэта – чысты разбой... Сярод белага дня рабаваць чалавека! Што ж гэта будзе? Страх і разгубленасьць памалу пераходзілі ў злосьць, і Гвардыян сьцiскаў кулакі. Чакайце ж браточкі! Ён не дасца так лёгка! Нічога не выйдзе! Не адзін жа ён гэткі. Widać zresztą w tych słowach analogię do rzeczywistości w BSRR po represjach 1930 r.

Podobnie w wierszu Alesia Dudara „Pasiekli nasz kraj papałam...” poeta poetyckim słowem określił smutną białoruską rzeczywistość:

Пасеклі наш край папалам,
Каб панскай вытаргаваць ласкі.
Вось гэта – вам, а гэта нам,
Няма сумлення ў душах рабскіх.

І цягнем мы на новы строй
Старую песьню і чужую,
Цыгане шумнаю талпой
Па Бесарабіі качуюць...
(...)
I, ганьба, ганьба! У нашы дні
Такі разлом, туга такая!
...І баюць байкі баюны
Северо-западногo края...

Плююць на сонца і на дзень.
О, дух наш вольны, дзе ты, дзе ты?
Ім мураўёўскі гальштук удзець,
Нашчадкам мураўёўскім гэтым...

Але яшчэ глушыце кроў.
Гарыць душа і час настане.
Калі з-за поля, з-за бароў
Па-беларуску сонца гляне...

Za takie słowa poetyckie ginęli młodzi twórcy, nadzieja literatury białoruskiej. Wolność słowa u schyłku lat 30. została sprowadzona w literaturze do pochwalnych jambów ku czci kolektywizacji i partyjnych przywódców, głównie Stalina. Niepokornych pozostało przy życiu niewielu – przede wszystkim klasycy Janka Kupała i Jakub Kołas jako wizytówka sowieckiej literatury białoruskiej. A ocalały po represjach Jazep Puszcza, także aresztowany w 1930 roku i zesłany do Szadrynska na Syberii, skąd wrócił do Mińska dopiero w 1958 r., w wierszu międzywojennym „Cień konsula” pisał:

„Нарада траіх”, пратакол № 5,-
Яго не забудуць у нашай краіне, -
Па ім павялі на Гальгофу караць
Ад маткі гаротнай апошняга сына Bronisław Taraszkiewicz – rozstrzelany 29 listopada 1938 r. Osobną grupą, chyba najtragiczniejszą wśród białoruskiej inteligencji, byli Białorusini, którzy w 1933 r. w ramach wymiany więźniów politycznych dobrowolnie wyjechali z Polski do BSRR, by budować wymarzoną w polskiej, paskudnej dla mniejszości narodowych rzeczywistości, prawdziwą Białoruś tam. Prześladowani w Polsce, gdzie za działalność białoruską siedzieli w najcięższych więzieniach, mieli nadzieję, że wreszcie w BSSR docenią ich walkę o prawa Białorusinów w Polsce. Bronisław Taraszkiewicz, Jazep Haurylik, Ihnat Dwarczanin, Szymon Rak-Michajłowski, Piotr Miotła, Maksim Bursiewicz, Paweł Wołoszyn... Pewnie im się nie śniło nawet, że za cztery-pięć lat nie będzie ich wśród żywych, właśnie za to, że walczyli o prawa Białorusinów. Posądzono ich o szpiegostwo na rzecz „pańskiej” Polski. I był to dobry wówczas pretekst, żeby rozstrzelać parlamentarzystów (posłów) II Rzeczypospolitej, którzy z trybuny sejmowej w Warszawie walczyli o Białoruś. Nikomu nie była już potrzebna „Gramatyka języka białoruskiego” Bronisława Taraszkiewicza, bo w 1933 r. przeprowadzono reformę językową, zbliżając białoruski do rosyjskiego, wyrzucając miękkie znaki, będące osobliwością białoruskiej fonetyki. Oficjalnie „narkomauka” jest do dziś obowiązująca dla wszystkich uczących się języka białoruskiego, także w Polsce, w Liceum Ogólnokształcącym im. Bronisława Taraszkiewicza w Bielsku Podlaskim. 29 listopada 1938 roku, gdy rozstrzeliwano autora gramatyki białoruskiej, upodlono jego zasługi dla kultury białoruskiej, tłumaczenie „Pana Tadeusza” i „Iliady” na język białoruski nikomu nie było potrzebne tak, jak i płomienne jego przemówienia z trybuny polskiego Sejmu.